Masz kredyt we frankach ? – sprawdź czy bank nie stosuje klauzul niedozwolonych

04.12.2015

Jeszcze do niedawna banki powszechnie doradzały swoim klientom korzystanie z kredytów waloryzowanych kursem franka szwajcarskiego. Doradcy finansowi przekonywali, że są one dużo korzystniejsze od tych w złotówkach. Jednak w rzeczywistości okazało się, że najczęściej były one korzystniejsze dla banków, a nie klientów. Instytucje finansowe tak ustalały kurs franka szwajcarskiego, aby dodatkowo zarabiać na tzw. spreadzie walutowym. Dlatego w ostatnich latach do sądów zaczęły wpływać pozwy przeciwko bankom, w których kredytobiorcy podważali stosowane wobec nich zasady ustalania kursów CHF. Wiele z tych spraw zakończyło się z sukcesem. Spłacając kredyt we frankach warto więc sprawdzić, czy bank prawidłowo go rozlicza.

Jeszcze do niedawna banki powszechnie doradzały swoim klientom korzystanie z kredytów waloryzowanych kursem franka szwajcarskiego. Doradcy finansowi przekonywali, że są one dużo korzystniejsze od tych w złotówkach. Jednak w rzeczywistości okazało się, że najczęściej były one korzystniejsze dla banków, a nie klientów. Instytucje finansowe tak ustalały kurs franka szwajcarskiego, aby dodatkowo zarabiać na tzw. spreadzie walutowym. Dlatego w ostatnich latach do sądów zaczęły wpływać pozwy przeciwko bankom, w których kredytobiorcy podważali stosowane wobec nich zasady ustalania kursów CHF. Wiele z tych spraw zakończyło się z sukcesem. Spłacając kredyt we frankach warto więc sprawdzić, czy bank prawidłowo go rozlicza.

I.                    Spłacam kredyt zgodnie z umową

Jeżeli kredytobiorca spłaca kredyt zgodnie z umową, powinien w pierwszej kolejności sprawdzić, na jakich zasadach bank ustala kurs franka szwajcarskiego. Kurs ten decyduje bowiem o faktycznej wysokości płaconych przez klientów rat.

Stosowane przez bank zasady ustalania kursów walut powinny być jednoznaczne i precyzyjne. Muszą odwoływać się do jasnych, zrozumiałych kryteriów np. do kursu stosowanego przez NBP.  Warto tutaj przytoczyć wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 14 maja 2015 r., w którym stwierdzono, że takie czynniki jak: „bieżące notowania kursów wymiany walut na rynku międzybankowym, podaż i popyt na waluty na rynku krajowym, różnica stóp procentowych oraz stóp inflacji na rynku krajowym, płynność rynku walutowego, stan bilansu płatniczego i handlowego” nie są wystarczająco konkretne i nie pozwalają kredytobiorcy zrozumieć mechanizmu zmiany kursów walut (sygn. akt I ACa 16/15).

Jeżeli bank stosuje niejednoznaczne klauzule waloryzacyjne, mogą one zostać uznane za bezskuteczne wobec kredytobiorcy, jako niedozwolone klauzule umowne. Co to oznacza dla kredytobiorcy? W orzecznictwie i doktrynie kształtuje się kilka poglądów na temat tego, jakie uprawnienia przysługują klientom banków (konsumentom), wobec których stosowane były niedozwolone klauzule waloryzacyjne. Można tutaj wyróżnić m. in. następujące poglądy:

–        klauzule waloryzacyjne są bezskuteczne, a kredyt waloryzowany kursem franka szwajcarskiego powinien być traktowany tak, jak gdyby od początku był w złotówkach -> wówczas kredytobiorca może wystąpić z powództwem o zwrot nadpłaty (różnicy pomiędzy sumą wpłaconych pieniędzy a sumą należności, która powinna być wpłacona, gdyby kredyt nie był waloryzowany)

–        klauzule waloryzacyjne są bezskuteczne, ale w ich miejsce należy zastosować nowe zasady waloryzacji, uwzględniające godziwy zysk banku -> wówczas kredytobiorca może wystąpić z powództwem o zwrot nadpłaty (różnicy pomiędzy sumą wpłaconych pieniędzy a sumą należności, która powinna być wpłacona, gdyby kredyt był waloryzowany według jasnych kryteriów uwzględniających godziwy zysk banku)

–        możliwość wystąpienia wobec banku z żądaniem zawarcia aneksu, który precyzowałby, według jakich kryteriów będzie ustalany kurs franka szwajcarskiego.

Z powyższego wynika, że konsumenci mają możliwość kwestionowania stosowanych wobec nich przez banki nieuczciwych zasad waloryzacji kredytów. Natomiast ocena tego, z jakim żądaniem konkretny kredytobiorca będzie mógł wystąpić, będzie zależała od jego aktualnej sytuacji faktycznej oraz będzie musiała być poprzedzona dokładną analizą kształtującej się linii orzeczniczej.

 II.                  Nie spłacałem kredytu i bank wypowiedział mi umowę

Jeżeli kredytobiorca zaprzestał terminowego płacenia rat i została mu wypowiedziana umowa kredytu, powinien sprawdzić, czy bank miał do tego podstawy. W tym celu należy szczegółowo przeanalizować postanowienia umowy kredytowej, dotyczące zasad wypowiadania umowy. Najczęściej podstawą wypowiedzenia jest zaleganie z co najmniej dwoma ratami kredytu. W takim przypadku należy sprawdzić, jakie było rzeczywiste saldo zadłużenia i czy faktycznie przewyższało ono dwie raty. Jeżeli bank ustalił wysokość zadłużenia stosując niedozwolone klauzule waloryzacyjne, najczęściej jego obliczenie salda zadłużenia będzie błędne. W konsekwencji po prawidłowym wyliczeniu zaległości może okazać się, że nie przekraczała ona wysokości dwóch rat i wypowiedzenie było nieuzasadnione. Wówczas, na podstawie art. 189 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. Kodeks postępowania cywilnego (t. j. Dz. U. 2014 r., poz. 1010, z późn. zm., dalej „k. p. c.”), kredytobiorca będzie mógł złożyć pozew o uznanie wypowiedzenia za bezskuteczne. Po uwzględnieniu takiego powództwa przez sąd, konsument będzie mógł dalej spłacać kredyt według nowego harmonogramu spłaty.

 III.                Bank prowadzi wobec mnie egzekucję

Jeżeli na skutek zaprzestania płacenia rat kredytu, przeciwko kredytobiorcy prowadzone jest już postępowanie egzekucyjne na podstawie bankowego tytułu egzekucyjnego, należy rozważyć skierowanie przeciwko bankowi powództwa o pozbawienie wykonalności tytułu wykonawczego. Jeżeli takie powództwo zostanie uwzględnione bankowy tytuł egzekucyjny nie będzie już mógł być egzekwowany. Oznacza to, że dotychczasowe postępowanie egzekucyjne zostanie umorzone, a bank w celu uzyskania należności będzie musiał skierować przeciwko kredytobiorcy osobne powództwo na drodze cywilnej (od 27 listopada 2015 r. nie można już wystawiać bankowych tytułów egzekucyjnych). Takie działanie może więc odroczyć ewentualną egzekucję z majątku dłużnika o kilka lat, a ponadto spowoduje ponowne przeliczenie salda zadłużenia

Podstawą powództwa o pozbawienie wykonalności bankowego tytułu egzekucyjnego jest art. 840 § 1 pkt 1 k. p. c., który stanowi, że „dłużnik może w drodze powództwa żądać pozbawienia tytułu wykonawczego wykonalności w całości lub części albo ograniczenia, jeżeli przeczy zdarzeniom, na których oparto wydanie klauzuli wykonalności, a w szczególności gdy kwestionuje istnienie obowiązku stwierdzonego tytułem egzekucyjnym niebędącym orzeczeniem sądu albo gdy kwestionuje przejście obowiązku mimo istnienia formalnego dokumentu stwierdzającego to przejście”. Jeżeli więc kredytobiorca wykaże, że bank nieprawidłowo obliczył należność objętą bankowym tytułem egzekucyjnym stosując niedozwolone klauzule waloryzacyjne, wówczas sąd powinien pozbawić taki tytuł wykonalności. W ostatnim czasie pojawiło się kilka orzeczeń korzystnych dla konsumentów, w których właśnie pozbawiono wykonalności bankowe tytuły egzekucyjne wystawione w związku z zaległościami w spłatach kredytów waloryzowanych kursem CHF (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 14 maja 2015 r., sygn. akt I ACa 16/15, wyrok Sądu Okręgowego w Świdnicy z dnia 2 lipca 2015 r., sygn. akt I C 749/15).

Stan prawny: 3 grudnia 2015 r.

Masz pytania?

Skontakuj się z naszym ekspertem

Masz pytania?

Skontakuj się

29.11.2023

Opinia prawna w sprawie prawnych konsekwencji blokady drogi w wyniku protestu na granicy polsko-ukraińskiej

07.10.2022

Czy warto skorzystać z możliwości ustanowienia zarządcy sukcesyjnego?

03.03.2022

Jakie korzyści podatkowe według Polskiego Ładu daje przekształcenie jednoosobowej działalności w spółkę z o. o

Więcej aktualności